
- TITANIC SEA MOON – TITANIC SEA MOON – Trio muzyków związanych z zespołem Ewa Braun po raz drugi pod nazwą Titanic Sea Moon, zabiera nas w muzyczną podroż po krainie post rocka. Kompozycje leniwie zlewają się w całość. Muzyka ma wymiar psychodeliczny, leniwy, transowy czego przykładem może być choćby hipnotyzujący utwór „Maść na szczury” czy tez „Zapach śniegu”.
- MORD’A’STIGMATA – LIKE ANTS AND SNAKES – Generalnie największym atutem tejże płyty jest bardzo spójny klimat całości. Jego podprogowy mrok i tajemnica zawarta pomiędzy dźwiękami naprawdę kojarzyć się mogą z echami 4AD. Do tego ów album choć zupełnie inny od dyskografii Mord’A’Stigmata ewidentnie mieści się w zespołowych ramach stylowości tegoż zespołu. Polecam na chłodne, mroczno mgielne jesienne wieczory.
- COLLAGE – OVER AND OUT – Znany z Quidam wokalista Bartosz Kossowicz,oraz odpowiedzialny za gitary Michał Kirmuć wnieśli do zespołu nowa jakość. Przez ów fakt czuć że zespól nie odgrzewa jedynie reminiscencji sprzed 30 lat, a podąża w nowa, nowoczesna prog’owa stronę współczesnego rocka. Powrót w wielkim stylu, który nie wskrzesza jedynie reminescencji wielkości.
- TRUPA TRUPA – B FLAT A – trzymam kciuki za Trupę od czasu pierwszej płyty. „B Flat A” to ich najdojrzalszy album, momentami najbardziej oczywisty muzycznie, lecz ciągle ukazujący alternatywne myślenie o dźwięku.
- EABS – 2061. – cóż napisać…..po prostu Eabs. Duży ukłon w stronę Sun Ra, aniżeli Davisa i Coltrane, a dawka elektroniki przenosi jazz w naprawdę tranowe rejony.
- BLUSZCZ – NOWY POP – Na swym kolejnym albumie Bluszcz nie wymyśla niczego nowego, ani nie definiuje siebie na nowo. Serwuje nam prawie 30 minut przebojowych bezpretensjonalnych piosenek, zamkniętych w 10 kompozycjach. kompozycjach inspirowanych polską muzyką nowofalowa lat 80, oraz retro synth popowymi brzmieniami.
- RALF KAMIŃSKI – BAL U RAFAŁA – Przyznam się że często bywam na balu u Rafała. Choć Ralph poszedł nieco na łatwiznę, zanurzając swa muzykę w syntetyczno popowym, modnym etosie, zrobił to z dużą klasą. Wartością dodaną zawsze jest wyjątkowy sposób wokalnej interpretacji Ralpha i wrażliwości. Oczywiście śpiew nazwać można nawet jeszcze bardziej manierycznym. Jednak dziś w taki sposób śpiewa naprawdę niewielu artystów,a w Polsce nikt. Mało tego kiedy dodamy do tego nostalgiczną aurę liryki, dozę teatralności, oraz wspomnianą powyżej wrażliwość „wokalną” powiedzmy z okolic Perfume Genious otrzymamy obraz artysty. I to sławo nie jest tu przypadkiem
- BEHEMOTH – OPUS CONTRA NATURAM – Choć jest to płyta zachowawcza, odcinająca nieco kupony od przeszłości, to jednak Behemoth nigdy jeszcze nie brzmiał tak dobrze. Płyta jest perfekcyjnie nagrana, zrealizowana, nagłośniona. Przepięknie wydana. Widać że zespół ma olbrzymi szacunek do fanów i jak wspomniałem na początku działa na własnych zasadach, bo zwyczajnie latami pracy sprawił że może osiągnąć takową pozycję. Ciekawy jestem jaką drogą Behemoth podąży na następnej płycie, bo kolejny podobny album, raczej nie przejdzie, a drogowskazów na „Opus Contra Naturam” brak.
- ZGUBA – ZNÓJ – od czasu „Trenów” Jacaszka muzyka elektroniczna nie miała w sobie tyle niepokoju i mroku. Trudno przejść obok tej płyty niewzruszonym.
- NIECHĘĆ – UNSUBSCRIBE – muzyka Niechęci stała się bardziej konwencjonalna, monetami wręcz filmowa, mniej dzika i nieprzewidywalna. Bez sensu oceniać sam fakt, bo sama muzyka nadal się broni. „Unsubscribe” to w dobrym tego słowa znaczeniu kwintesencja płyty dojrzałej.
- WOJCIECH JACHNA SQUAD – EARTH
- MACIEJ GOŁYŹNIAK TRIO – MARIANNA
- TOMASZ BUDZYŃSKI – POD WULKANEM
- JESUS CHRYSLER SUICIDE – REXPUBLICA LUNATICA
- FREN – ALL THE PRETTY DAYS
- PIOTR ORZECHOWSKI / KUBA WIĘCEK – THEMES OF DRACULA
- NENE HEROINE – MOVA
- LUXTORPEDA – OMEGA
- KETHA – WENDIGO
- ALAMEDA – SPECTRA VOL.1
- MROZU – ZLOTE BLOKI
- SORRY BOYS – RENESANS
- HINODE TAPES – HINODE TAPES
- JAD – BÓL
- VOO VOO – PREMIERA
- BRODKA – SADZA
- WILKI – WSZYSCY MARZĄ O MIŁOŚCI
- IZZY AND THE BLACK TREES – REVOLUTION COMES IN WAVES