THE JESUS AND MARY CHAIN – Glasgow Eyes (recenzja)

THE JESUS AND MARY CHAIN – Glasgow Eyes

Fuzz Club (2024)

   Najnowszy album The Jesus And Mary Chain zawodzi w każdym aspekcie. Zacznę od tego ze bracia próbowali zrewitalizować swój styl większa dawką elektroniki ….o bardzo popowym odcieniu. Nie ma tu śladu post punkowych reminiscencji, ściany dźwięku czy dream popu. Sprawiło to że o fakcie że gra The Jesus And Mary Chain przypomina nam jedynie napis na boku płyty. Same kompozycje są zwyczajnie słabe, zagrane bez pomysłu i wieje z nich nuda. Utwory zlewają się w monotematyczna całość. Nie chcę znęcać się nad poszczególnymi utworami z osobna ponieważ wszystkie są słabe, nie przeciągają zmysłów, nie skupiają uwagi, brak im energii, a co najgorsze nie pozostają w pamięci. Cóż …. 8 album The Jesus And Mary Chain jest najsłabszym (na pocieszenie dodam że jedynym słabym) w dyskografii zespołu.

Ocena: 3 na 10.

Zapraszam do mojego sklepu internetowego

https://allegro.pl/uzytkownik/Music-Land?bmatch=baseline-product-cl-eyesa2-engag-dict45-uni-1-4-0717

Dodaj komentarz